Wielki Czwartek
Wielki Czwartek zamienił nasz kościół w Wieczernik, by nasze myśli wróciły wspomnieniami do sali położonej na górze, gdzie Jezus odprawił swoją pierwszą Mszę św., by już na zawsze pozostać z nami. Wieczorna Eucharystia, Msza Wieczerzy Pańskiej sprawowana o godz. 18:00, zgromadziła wspólnotę parafialną wokół ołtarza, a nasze myśli biegły ku Ostatniej Wieczerzy, którą Jezus spożył ze swoimi uczniami. Ten sam Chrystus zaprosił nas do wspólnego stołu, przy którym wziął chleb i wino, i przemienił je w swoje Ciało i Krew, aby nas nakarmić. Uczynił to wszystko z wielkiej miłości do nas.
Mszą Wieczerzy Pańskiej rozpoczęliśmy uroczyste obchody Triduum Paschalnego, które daje nam szansę przeżywania wraz z Chrystusem tego, co działo się, godzina po godzinie ponad 2000 lat temu w Jerozolimie. Mimo nocy zdrady i niewierności, mimo bliskiej męki i śmierci krzyżowej, zanim odejdzie do Ojca, Jezus zostawi nam testament miłości. Tym testamentem jest On sam. Pozostał z nami pod osłoną darów Bożych jakimi są sakramenty Eucharystii i Kapłaństwa, których ustanowienie dziś wspominaliśmy.
Chrystus odchodząc zobowiązał nas do wzajemnej miłości. Zostawił nam wymowny przykład – myje stopy swoim uczniom, a nam daje nowe przykazanie, byśmy w życiu zawsze kierowali się zasadą miłości: to jest moje przykazanie, abyście się wzajemnie miłowali, tak jak Ja was umiłowałem. Istota tego przykazania tkwi w drugiej jego części: jak Ja was umiłowałem. Dlatego dzisiejszego wieczoru byliśmy świadkami gestu obmycia i ucałowania nóg 12 mężczyznom, dzięki któremu każdy z nas mógł przypomnieć sobie fundamentalną zasadę chrześcijaństwa. Był to symbol bardzo czytelny – wskazujący na uniżenie Jezusa wobec człowieka i bycie sługą.
Dziś dziękowaliśmy też za Eucharystię i kapłaństwo, wspominając ustanowienie tych dwóch sakramentów Chrystusowej obecności aż do skończenia świata. Obydwa tak bardzo wiążą się ze sobą, są niemal nierozłączne. Gdyby nie było kapłaństwa, nie byłoby Eucharystii. Dlatego każda Eucharystia powinna być dla nas spotkaniem z Bogiem w naszej codzienności, z Bogiem, który nas kocha nad życie.
Wielki Czwartek jest świętem kapłanów. W tym dniu w ich stronę kierowaliśmy życzenia i szczególne wyrazy naszej wdzięczności, dziękując im za posługę i oddanie, cierpliwość i troskę. Podczas dzisiejszej Mszy Wieczerzy Pańskiej swoje życzenia dla kapłanów złożyły dzieci i młodzież oraz przedstawiciele wszystkich grup i wspólnot parafialnych. Tego wieczoru dziękowaliśmy i modliliśmy się za naszych kapłanów: ks. Jerzego, ks. Pawła i ks. Andrzeja, by byli mądrymi i ofiarnymi świadkami Boga.
Drodzy kapłani pamiętajcie o słowach św. Jana Pawła II: „Eucharystia jest bowiem w pełnym tego słowa znaczeniu sakramentem miłości, pojmowanej jako dar z siebie” .
Po Mszy św. w procesji do tzw. Ciemnicy zostało przeniesione Ciało Chrystusa i rozpoczęła się adoracja. Przed naszymi oczyma stanął Zbawiciel w Ogrodzie Oliwnym. Na znak pojmania Jezusa, ołtarz, przy którym jeszcze przed chwilą sprawowano Najświętszą Ofiarę, stoi pusty i obnażony. I taki, bez obrusa, ozdób i świec, pozostanie aż do Wigilii Paschalnej. Tabernakulum zostało opróżnione i otwarte. Wymownie milczą dzwony, dzwonki i organy. Wchodzimy w czas Bożej męki…Odchodzimy do swoich domów w milczeniu, aby o tym pomyśleć i powrócić tu jutro, by Jezus nie był już sam.
Autor: EM
15.04.2022 18:22