Królowa i Orędowniczka naszego Narodu
3 maja 2019 r., w Uroczystość Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski, a także w 228. rocznicę uchwalenia Konstytucji 3 Maja, o godz. 9:30 ks. dziekan Jerzy Kołtun odprawił uroczystą Mszę św. w intencji naszej Ojczyzny. Uczestniczyli w niej parlamentarzyści, przedstawiciele władz miasta, powiatu i gminy, służby mundurowe, poczty sztandarowe organizacji kombatanckich i biłgorajskich szkół oraz harcerze z 13 Drużyny Starszoharcerskiej „Pochodnia” działającej przy Miejskim Zespole Szkół w Biłgoraju. Oprawę muzyczną Mszy św. przygotował Chór Męski Ziemi Biłgorajskiej „Echo”.
Uroczystość 3 Maja splata rzeczywistość Boską i narodową, dlatego w swoim kazaniu ks. Krzysztof Wawszczak mówił m. in.: Czcimy dzisiaj Matkę Najświętszą Królową Polski i wspominamy z całym narodem 228. rocznicę uchwalenia Konstytucji 3 Maja. Niech te uroczystości staną się dla nas okazją do odpowiedzialnej refleksji nad historią.
Aby w pełni zrozumieć znaczenie Konstytucji 3 Maja, trzeba uprzytomnić sobie, że w owym czasie ciążyła nad Rzeczpospolitą klątwa czasów saskich i owo straszne powiedzenie, że „nierządem stoi”. Zapłaciliśmy za uchwalenie Konstytucji 3 Maja II rozbiorem, prowadząc wojnę w jej obronie. Znany badacz doby rozbiorów Bronisław Dembiński w pracy Polską na przełomie, napisał: „Polska padła nie dlatego, że już żyć nie mogła, lecz dlatego, że żyć chciała”. Kiedy w 1920 roku odparliśmy nawałę bolszewicką, biskupi polscy prosili Ojca św. o ustanowienie uroczystości Królowej Polski i Stolica Apostolska wyznaczyła tę uroczystość na dzień 3 maja. I w ten sposób cześć do Najświętszej Maryi Panny połączyła się z pamięcią o wiekopomnym wydarzeniu naszych przodków.
Dzisiaj wielu z nas z lękiem patrzy w przyszłość. Nasza Ojczyzna doświadcza wielu trudności. Grozi nam utrata tożsamości chrześcijańskiej, utrata duszy narodu. Dlatego musimy wpatrywać się w oblicze Matki i tam odnajdować źródło nadziei. Maryja patrzy na nas z jasnogórskiego szczytu. Chce królować w naszej Ojczyźnie, w naszych sercach, ale to Jej królowanie wymaga wysiłku, bo nieustannie toczy się walka. Żeby zwyciężać, trzeba wziąć Maryję do siebie, tak jak uczynił to Jan apostoł.
Trzeba przypomnieć, że na wiek XIX, gdy Polski nie ma mapach świata, przypadają szczytowe osiągnięcia polskiej kultury. W żadnym innym okresie, naród polski nie wydał takich geniuszy pióra jak Adam Mickiewicz, Juliusz Słowacki, Zygmunt Krasiński, Cyprian Kamil Norwid. Nigdy wcześniej muzyka polska nie osiągnęła takich poziomów, jak w twórczości Fryderyka Chopina czy Stanisława Moniuszki. XIX stulecie to wiek Jana Matejki czy Artura Grottgera, a wiek XX to geniusz Stanisława Wyspiańskiego i Jacka Malczewskiego. Rozwój kultury duchowej w XIX wieku przygotował i umożliwił Polakom odzyskanie niepodległości. I nie zdołało tej niepodległości zniszczyć szaleństwo nienawiści, jakie rozpętało się w latach 1939 – 1945, a następnie trwało w innej postaci aż do roku 1989.
Maryja Królowa Polski czeka, byśmy podjęli terapię chorych sumień. Nie wystarczy śpiewać „Maryjo Królowo Polski, jestem przy Tobie, pamiętam, czuwam”. Nawet nie wystarczy przyjąć na mszę świętą, czy nieść sztandar. Nie wystarczy przeżywać chrześcijaństwa w sposób rytualno – powierzchowny, a w którym wyżej ceni się estetykę niż moralność. Trzeba zgiąć kolana przed Ucieczką Grzeszników Królową Polski i posłuchać Jej rad. Dlatego dzisiaj modlimy się za wstawiennictwem Królowej Polski, aby te wielkie ideały zawarte w Konstytucji 3 Maja nie były deptane, ale odżyły i uzdrowiły rzeczywistość.
Po Eucharystii uczestnicy uroczystości przeszli przed pomnik Józefa Piłsudskiego stający na skwerze przed naszym kościołem, gdzie po wciągnięciu polskiej flagi na maszt i odśpiewaniu hymnu narodowego oraz krótkim wystąpieniu dr. Adama Balickiego, złożono kwiaty.
Pierwsza polska konstytucja nie była tylko ciekawym pomysłem, który przyszedł do głowy kilku oświeconych Polaków, ale ukoronowaniem pragnień i pracy nad odnową państwa i narodu polskiego. To był dojrzały owoc procesu historycznego przebiegającego w naszym narodzie i chociaż niewola, która spadła na naszą Ojczyznę uniemożliwiła jej wykonanie, to nie pozostała ona bezowocna. Przez dziesiątki lat, przez ponad wiek zaborów była symbolem wielkiego trudu odzyskiwania wolności i godności, okupionego krwią i katorgą naszych ojców, trudu ciągłej odnowy moralnej i społecznej. Po dzień dzisiejszy jest ona symbolem. Czym byśmy byli, gdyby nie tamten dokument, który pokazuje, że nawet w najczarniejszym okresie wzmagania się najgorszych wad naszego narodu, jakże mocny jest nurt odnowy moralnej i społecznej, nurt dążenia do wolności i godności.
Obchodząc 228. rocznicę uchwalenia Konstytucji 3 Maja patrzymy także na Maryję, naszą Patronkę i Królową. To o Niej mówi św. Elżbieta: Błogosławiona, któraś uwierzyła. Jakże dziś potrzeba nam wiary Maryi i tej mocy, którą daje wiara. Potrzeba jej, by dbać o naszą Ojczyznę, by odnowić nasze serca przez wiarę. Zaprośmy Maryję do siebie, tak jak to zrobił św. Jan umiłowany uczeń Jezusa, gdyż warto trzymać się Jej w swoim życiu.
Autor: Ewa M.
05.05.2019 10:37