Koncert pasyjny „Membra Jesu Nostri”
W sobotni wieczór 24 marca 2018 r w naszym kościele wybrzmiało niezwykłe oratorium Dietricha Buxtehudego Membra Jesu Nostri Patientis Sanctissima - ,,Najświętsze członki naszego cierpiącego Jezusa", zawierające siedem utworów będących muzycznym uwielbieniem dla siedmiu ran cierpiącego na krzyżu Chrystusa. Skoro siedem ran Jezusa, to całość podzielona została na owe siedem części, a każda skierowana do innej części ciała ukrzyżowanego Chrystusa. Usłyszeliśmy więc kantatę skierowaną do stóp, kolan, rąk, przebitego włócznią boku, klatki piersiowej, serca i głowy Jezusa. W każdej też części w tekście pojawiały się wersy z Biblii odnoszące się do poszczególnych ran Zbawiciela. Libretto w języku polskim było wyświetlane na projektorze.
Muzyka Buxtehudego za sprawą połączenia doskonałych partii solowych (Ewa Lalka – sopran, Michał Wajda Chłopicki – alt, Rafał Grozdew – tenor, Łukasz Rynkowski – bas) i zespołu The Snopkers Ensemble oraz delikatnego akompaniamentu Zespołu Instrumentów Dawnych Senza Battuta, brzmiała porywająco i łagodnie, a momentami zapierała dech w piersiach.
Piękno czystych głosów poszczególnych artystów oraz niezwykła moc partii chóralnych, wywoływały w słuchaczach dreszcze połączone z zachwytem. Na taki niesamowity efekt złożyły się dynamiczne, pełne ekspresji fragmenty oratorium oraz muzycy Senza Battuta, którzy dodawali niezwykłego ciepła brzmieniu poszczególnych części oratorium. Dyrygent, Dominik Mielko, prowadzący solistów i muzyków pewnie i z wyczuciem, potrafił skierować uwagę słuchaczy ku ważniejszym momentom tekstu.
Trudno opisać ludzkim językiem oratorium Dietricha Buxtehudego – Membra Jesu Nostri Patientis Sanctissima, bo nie ma w naszym języku słów, które oddałyby jego piękno. Takie nagromadzenie dramatyzmu, uwielbienia, miłości i pasji po prostu zwala z nóg. Tego trzeba było posłuchać. W tym śpiewie niemal słychać było rozpacz aniołów w niebie, gdy w ręce Chrystusa wbijano gwoździe i przybijano Go do krzyża.
Autor: Ewa M.
24.03.2018 22:26