Misyjna uroczystość dla dzieci
W sobotnie przedpołudnie nasz kościół parafialny zapełnił się dziećmi. Pod sercem swoich mam, na rękach rodziców i dziadków, w wózeczkach, na specjalną naukę misyjną przybyli najmłodsi parafianie. Jak pięknie wyglądają dzieci w kościele, jak niegdyś w Palestynie wokół Jezusa! Kwiatów i dzieci nigdy nie powinno zabraknąć w domu, a zwłaszcza w Domu Bożym. Czasami biegają, rozrabiają, wiercą się i rozmawiają. Ale bywa też, że siedzą cichutko w ławkach, przytuleni do serca mamy bądź taty i z uwagą słuchają słów księdza. Tak też było i dzisiaj, ponieważ takie są właśnie nasze kochane dzieci.
Ojciec Ireneusz zaprosił wszystkie dzieci, by podeszły z nim do tabernakulum, gdzie na co dzień mieszka Gospodarz kościoła, czyli Jezus. Pokazał im z bliska ołtarz pański oraz miejsce przechowywania Najświętszego Sakramentu. Dzieci wspólnie ze swoimi rodzicami prosiły Pana Jezusa, by zawsze był z nimi, by towarzyszył im w ich wędrówce przez życie ku niebu. Ojciec misjonarz skierował też kilka słów do rodziców, prosząc by pamiętali o wspólnej z dziećmi modlitwie, o kreśleniu znaku krzyża świętego, o wspólnej mszy świętej. Zachęcał także rodziców, by przekazywali swoim dzieciom wiarę i darzyli ich miłością.
Na koniec tego szczególnego spotkania, któremu przez cały czas towarzyszył radosny dziecięcy gwar, ojcowie misjonarze udzielili specjalnego błogosławieństwa mamom w stanie błogosławionym oraz dzieciom i ich rodzicom.
„Przynosili Mu również dzieci, żeby ich dotknął; lecz uczniowie szorstko zabraniali im tego. A Jezus, widząc to, oburzył się i rzekł do nich: «Pozwólcie dzieciom przychodzić do Mnie, nie przeszkadzajcie im; do takich bowiem należy królestwo Boże. Zaprawdę, powiadam wam: Kto nie przyjmie królestwa Bożego jak dziecko, ten nie wejdzie do niego». I biorąc je w objęcia, kładł na nie ręce i błogosławił je.” (Mk 10,13-16)
Autor: Ewa M.
28.05.2016 14:30