Ty sycisz głody ludzkich serc – Boże Ciało
W naszej parafii Uroczystość Bożego Ciała rozpoczęła się Mszą św. koncelebrowaną sprawowaną o godz. 10:00. W swojej nauce misyjnej o. Józef Szczecina mówił m.in.: Ty sycisz głody ludzkich serc Swym Ciałem i swą Krwią. O, przyjdź i daj nam, Panie Nasz Chleb życia ręką Swą! Wdzięczność powinna dziś wypełnić nasze serca i powinniśmy dziękować dziś Bogu za to, że w swojej miłości tak bardzo nas umiłował, że znalazł przedziwny sposób, aby pozostać z nami, pozostać na ołtarzach, pozostać w świątyniach i kościołach, pozostać w tabernakulach i w tej przedziwnej tajemnicy czeka na każdego z nas, aby sycić głody ludzkich serc. Podczas tych misji świętych, Chrystus przechodzi przez Waszą parafię, spogląda w Wasze serca, Wasze życie i karmi sobą, karmi swoim Ciałem. Nie wystarczy głód chleba. Są takie głody ludzkie, które nie zaspokoi powszedni chleb. I dlatego każdy z nas odczuwa w sobie większy głód – głód spotkania z Bogiem, głód duchowego życia, głód sensu tego życia. Jezus patrzy głębiej w życie ludzkie i dobrze wie, że istnieją ludzkie głody, których nie zaspokoi powszedni chleb. I dlatego znalazł sposób aby pozostać z nami tu, na ołtarzach świata. Aby w Najświętszej Eucharystii przychodzić do człowieka, aby być tak blisko, na dotknięcie ręki, na dotknięcie ludzkiego serca. Aby być najbliżej, kiedy jest najtrudniej, kiedy po ludzku sobie nie radzimy, kiedy przeżywamy ludzkie dramaty i załamania. On wtedy jest blisko nas i syci głody ludzkich serc. Za chwilę wyruszymy w procesji z Jezusem Eucharystycznym. Jezus niesiony w monstrancji będzie szedł wraz z nami ulicami naszej parafii i to będzie Boże Ciało, czyli wspólnota ludzi wierzących idąca wraz z Chrystusem. I będziemy śpiewać pieśni uwielbienia, i będziemy klękać przez Chrystusem w Najświętszej Eucharystii i będziemy uwielbiać Jego obecność i słuchać Jego słów. Dziękujmy Mu za to, że nie jesteśmy sami na tej ziemi w pielgrzymce wiary i obudźmy w sobie to pragnienie chleba.
Po Eucharystii wyszliśmy na ulice naszego miasta, by w procesji oddać cześć Chrystusowi, a także zaświadczyć wobec innych o naszej wierze w tę obecność. Podążając za kapłanem niosącym Chrystusa w Najświętszym Sakramencie, zatrzymywaliśmy się przy czterech ołtarzach, by słuchać fragmentów Ewangelii o Chrystusie Prawdziwym i Wiecznym Kapłanie. Przypomniały nam one, że Eucharystia jest ofiarą, pokarmem duszy, zadatkiem życia wiecznego i sakramentem jedności Kościoła.
Przyklękając na barwnym dywanie usypanym z płatków kwiatów przez dziewczynki ubrane na biało, przyznawaliśmy się do żywego Kościoła, pielgrzymującego Ludu Bożego, który jest widocznym znakiem obecności Boga pośród nas.
Wszystko zaczęło się prawie dwa tysiące lat temu w Jerozolimie podczas wieczerzy paschalnej, którą Jezus z Nazaretu spożył z dwunastoma uczniami. Jezus łamiąc chleb, dawał go uczniom i mówił "To jest Ciało moje"; podawał też kielich z winem mówiąc "To jest moja Krew Przymierza".
Uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa była dla nas okazją do wyrażenia wdzięczności Chrystusowi za Jego stałą obecność wśród nas w Eucharystii. Ktoś powiedział, że gdyby Jezus chciał, aby Go jedynie adorować w Eucharystii, to uczyniłby ją ze złota. Tymczasem Bóg daje się nam pod postaciami chleba i wina, bo przede wszystkim chce być naszą Drogą, naszym Pokarmem i naszym Życiem.
Bądź pozdrowione Boże Ciało, w dymie kadzideł i pszenicznym kłosie, w złotej monstrancji w którejś zamieszkało, i w naszym ludzkim niezbadanym losie...Idźmy wytrwale w Uroczystość Bożego Ciała i zawsze, wszystkimi drogami naszego życia. Pan jest z nami, cel i moc naszej drogi jest tutaj. Pod Bożym niebem, ciągnie się po traktach ziemi święta procesja, która ma nam przypominać, że wyszliśmy z Wieczernika i ku niemu zmierzamy.
Autor: Ewa M.
27.05.2016 20:50