Przedstawienie o objawieniach fatimskich
„ Był rok 1917. Trwała I wojna światowa. Wiele krajów europejskich, w tym także Portugalia uwikłanych było w wojenną zawieruchę. Wszędzie słyszano płacz i rozpacz, widziano zniszczenie i śmierć. I oto nagle wśród tych odgłosów wojny rozeszła się niezwykła wieść o trojgu małych portugalskich dzieciach: Łucji, Hiacyncie i Franciszku”. Od takich słów, w piątkowy wieczór 6 listopada, w naszym kościele rozpoczęło się przedstawienie o objawieniach Matki Bożej w Fatimie przygotowane przez dzieci i młodzież z Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży pod kierunkiem ks. Waldemara Szczepaniuka i pani Moniki Proć – Gleń.
Tego wieczoru Ci wszyscy, którzy odpowiedzieli na zaproszenie, mogli m.in. przenieść się do Cova da Iria gdzie miały miejsce objawienia oraz do domu Franciszka i Hiacynty w Portugalii. Mogli także być świadkami wizji piekła i cudu słońca. A pośród tego wszystkiego była Ona – Maryja z Fatimy, piękna Pani, która zdawała się mieć od piętnastu do osiemnastu lat. Jej suknia była jakby utkana ze światła. Płaszcz również biały, obszyty złotą lamówką okrywał głowę i całą osobę. Ręce złożone do modlitwy, na prawej wisiał biały różaniec. Jedyną ozdobą był delikatny sznur ze złocistego światła zwisający na piersi i zakończony na wysokości talii małą kulą ze złota. Twarz niezwykle piękna, ale wydawała się przesłonięta cieniem smutku.
W czasie trzeciego objawienia Maryja ukazała dzieciom trzecią tajemnicę fatimską, która znana jest światu od roku 2000. Ukazała im postać biskupa w bieli posuwającego się z trudem w stronę krzyża, pośród ciał męczenników. W końcu biała postać padła od strzałów z broni. Wizja ta spełniła się 13 maja 1981 roku na placu świętego Piotra, kiedy to zamachowiec Ali Agca próbował zabić papieża Jana Pawła II. Kula o kilka centymetrów ominęła najważniejsze organy.
Święty już dziś Jan Paweł II tak pisał o orędziu fatimskim: „Orędzie fatimskie, które Maryja przekazywała światu za pośrednictwem trojga ubogich dzieci, składa się z wezwania do nawrócenia, do modlitwy, szczególnie różańcowej, oraz do zadośćuczynienia za grzechy własne i wszystkich ludzi. Orędzie to wyrasta wprost z Ewangelii, ze słów Chrystusa wypowiedzianych zaraz na początku działalności publicznej: „Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię!”. Ma ono na celu przemianę wewnętrzną człowieka, pokonanie w nim grzechu i umocnienie dobra, pomoc w zdobywaniu świętości. Orędzie to zaadresowane jest szczególnie do ludzi naszego stulecia naznaczonego wojnami, nienawiścią, deptaniem podstawowych praw człowieka, ogromnym cierpieniem ludzi i narodów, a wreszcie walką z Bogiem, posuniętą aż do negacji Jego istnienia. Orędzie fatimskie tchnie miłością Serca Matki, które jest zawsze otwarte dla dziecka, nieustannie mu towarzyszy, zawsze o nim myśli, nawet wtedy, gdy dziecko schodzi na bezdroża i staje się „marnotrawnym synem”.
Wszyscy artyści, i ci mali, i ci trochę starsi, przepięknie odegrali swoje role. Prezentując swoje bez mała aktorskie talenty, podzielili się z widzami tego przedstawienia refleksjami na temat nieprzemijalności i trwałości przesłania fatimskiego. Każda odegrana przez młodych ludzi scena, poruszała pewną strunę, tworząc wspólnie wspaniały występ, którego główną postacią była Pani Fatimska i Jej orędzie. To nie był zwykły teatr, podczas którego panowała atmosfera skupienia, uwagi i wzruszenia, lecz sceniczna podróż w czasie, z Fatimy aż do samego Nieba, która stała się okazją do pokazania, że wezwanie do nawrócenia, modlitwy i pokuty jest wciąż aktualne i niezmiernie potrzebne.
Biorąc do ręki różaniec pamiętajmy o słowach Pani Fatimskiej wypowiedzianych do Hiacynty, Łucji i Franciszka: Kiedy odmawiacie różaniec, na koniec każdego dziesiątka mówcie: O Jezu, przebacz nam nasze grzechy, zachowaj nas od ognia piekielnego, zaprowadź wszystkie dusze do nieba i pomóż szczególnie tym, którzy najbardziej potrzebują twojego miłosierdzia.
Nie byłoby tego niezywkłego spektaklu gdyby nie było ludzi dobrej woli i dobrego serca, którzy nie szczędzili swojego czasu, by przygotować to przedsięwzięcie, i którym należą się ogromne podziękowania.
W przedstawieniu udział wzięli:
Piotr - narrator, Anna Skubis - Maryja, Oliwia Stelmach - Łucja, Magdalena Konefał - Hiacynta, Bruno Gleń - Franciszek, Dominika Portka - anioł, Marzena Rybak - mama Hiacynty, Paula Plichta - mama Łucji i Franciszka, Artur Gromadzki - ksiądz, Mateusz Osuch - gubernator, Izabela Żmudzka, Monika Jargieło, Beniamin Gleń, Bartłomiej Proć, Karolina Syta, Miłosz Stelmach - osoby na targu, Mateusz Proć, Patryk Oszmaniec, Paweł Konefał, Grzegorz Żmudzki, Maciej Gałka, Przemysław Małek - wojsko
ks. Waldemar Szczepaniuk - reżyseria i scenografia
Monika Proć - Gleń - opieka merytoryczna i wsparcie techniczne
Patrycja Gromadzka - pomocnik reżysera
s. Barbara Kruczek - pomoc i obsługa techniczna
Krystyna Stelmach - materiał
Anna Obszańska - stroje
Firma MIRO-SOUND Mirosław Laskowski - nagłośnienie i oświetlenie
Firma Model Opakowania - kartony
Firma Big Print Łukasz Mosakowski - plakaty
Studio Fotograficzne Agfa Piotr Mazurek - film
Szczególne podziękowania należą się księdzu proboszczowi Jerzemu Kołtunowi za życzliwość i otwartość serca na wszelke pomysły, które mają młodzi ludzie z KSM-u
Bóg zapłać.
Autor: Ewa M.
06.11.2015 21:31