Dotknij Panie moich oczu – szkolenie młodzieży KSM przed przyrzeczeniem
Jesień jest czasem zadumy, czasem leniwym, kiedy przyroda przygotowuje się do zimowego snu. Jednak dla młodzieży należącej do Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży naszej diecezji jest porą roku, kiedy na nowo zaczyna cykl formacyjny dla członków tego Stowarzyszenia. Przyrzeczenie KSM, czyli uroczyste podjęcie pewnych zobowiązań, jest ważnym etapem w życiu każdego KSM-owicza i powinno być składane w sposób świadomy. Aby dobrze się do niego przygotować, odbywa się szkolenie przed przyrzeczeniem.
Takie szkolenie dla młodzieży z naszej diecezji odbyło się w dniach 17 – 19 października 2014 r. w domu rekolekcyjnym im. ks. Zygmunta Pisarskiego w Trzęsinach. Wzięła w nim udział grupa 21 młodych osób z pięciu oddziałów KSM. Naszą parafię reprezentowało 9 osób. Ponadto byli KSM-owicze z Chmielka, Szczebrzeszyna, Zamościa i Lipska k/Narola. Prowadzili je s. Leonarda Sawa i ks. Krzysztof Maj. Odbycie tego szkolenia jest jednym z warunków wypełnienia Deklaracji Kandydackiej przed przyrzeczeniem KSM-owicza.
Młodzi ludzie wykorzystując własne doświadczenia szukali metod i środków do skutecznego funkcjonowania w KSM-ie. Podczas głównego punktu każdego dnia – Eucharystii, modlili się o to, by uczynić swoje życie wartościowym i przez „cnotę, naukę i pracę, służyć Bogu i Ojczyźnie”. Pracowali także w grupach, zastanawiając się nad tożsamością KSM-u i dziesięcioma zasadami KSM-owicza.
Spartakiada sportowa, ognisko, wspólna zabawa i śpiew pozwoliły im dostrzec, czym jest wspólnota i jak wiele wspaniałych pomysłów można zrealizować, działając wspólnie.
Dla wielu, tak dobrze wszystkim znany różaniec, ten dziwny pęk koralików, w którym tyle mocy i mądrości, odmawiany wśród leśnej ciszy, był wyjątkowym przeżyciem. We wspólnocie z innymi młodymi ludźmi, mogli patrzeć na Syna Bożego i Jego Matkę, na wydarzenia sprzed dwóch tysięcy lat, które tyle miały im do powiedzenia.
Na pewno głęboko w sercach i w pamięci wszystkich uczestników szkolenia zapadło sobotnie wieczorne czuwanie. Świadczą o tym słowa młodych ludzi wypowiedziane, a w zasadzie wypisane po zakończeniu szkolenia:
- przejście do kościoła z zamkniętymi oczami wymagało odwagi, ale jak wspaniale było móc otworzyć oczy i zobaczyć Jezusa;
- to było niesamowite przeżycie, szczególnie dlatego, że mieliśmy zawiązane oczy;
- to było bardzo piękne, gdy pierwszą rzeczą, którą zobaczyłam po odsłonięciu oczu był Najświętszy Sakrament;
- wielkim przeżyciem było dla mnie gdy szliśmy z zasłoniętymi oczami, jak byśmy byli niewidomymi, do kościoła;
- czuwanie było dla mnie przełomowym momentem w mojej wierze;
- czuwanie było wielkim przeżyciem, które na zawsze zostanie w moim sercu;
- po raz pierwszy w życiu doświadczyłam wyjątkowego spotkania z Jezusem.
To była bardzo wyjątkowa wieczorna modlitwa, gdy usta milczały, gdy nie padało zbyt wiele słów. To była modlitwa ciszy, gdy młodzi ludzie zatopieni w milczeniu starali się wniknąć w Boże tajemnice. Wystarczyło nieco zadumy i zatrzymania się w pogoni codzienności. Trwali w ciszy przed Bogiem ukrytym w Najświętszym Sakramencie, z zamkniętymi oczami i świadomością, że przecież On jest wszędzie, blisko, na wyciągnięcie ręki.
To było wyjątkowe szkolenie przed przyrzeczeniem. Młodzi ludzie poznali dekalog KSMowicza oraz odważyli się z zamkniętymi oczami poprowadzić się przed Najświętszy Sakrament. Spotkanie z Jezusem pomogło niektórym podjąć decyzję o złożeniu, już wkrótce przyrzeczenia, by przez cnotę, naukę i pracę, móc służyć Bogu i Ojczyźnie.
Autor: Ewa M.
22.10.2014 21:08