Niech Wniebowzięta wstawia się za nami
15 sierpnia i przypadająca w tym dniu uroczystość Wniebowzięcia NMP to jedno z najważniejszych świąt maryjnych w kalendarzu liturgicznym. W tym dniu wierni w całym kraju gromadzą się w kościołach, aby u progu kończących się żniw, dziękować Matce Bożej za zebrane plony. Również i mieszkańcy naszego miasta, a także liczni goście spotkali się na wspólnej modlitwie w naszym kościele parafialnym pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny, by uczestniczyć w głównych uroczystościach odpustowych. Punktem centralnym obchodów tegorocznego odpustu była Msza św. sprawowana o godz. 12:30, której przewodniczył ks. Józef Michalik, proboszcz parafii Chrystusa Króla w Biłgoraju.
Ks. prałat Józef Flis, który tego dnia głosił kazania, pięknie mówił o Maryi Wniebowziętej podkreślając, że Ta która jest Matką Syna Bożego, osiągnęła pełnię człowieczeństwa.
Na zakończenie Mszy św. poświęcone zostały zioła, kwiaty, kłosy zbóż i owoce ponieważ w polskiej tradycji dzisiejsze święto zwane jest również świętem Matki Bożej Zielnej. Takie święcone bukiety mają szczególną moc: chronią od chorób i zarazy oraz zapewniają bezpieczeństwo i pomyślność w gospodarstwie.
Treścią sierpniowej uroczystości jest fakt wzięcia Maryi z duszą i ciałem do nieba. Jako Matka Syna Bożego otrzymała Ona od Boga największy dar, chwałę nieba. Ona jako pierwsza osiągnęła zbawienie i przez to jest znakiem nadziei dla każdego z nas. To co już stało się udziałem Maryi, jest obietnicą dla każdego człowieka. Ciesząc się trwającym latem i piękną pogodą uświadamiamy sobie, że w Maryi, jako pierwszej, w doskonały sposób zrealizowały się obietnice Jezusa.
Wniebowzięcie Maryi to znak łaski - tej samej, która towarzyszy każdemu z nas. Bo wzięcie do nieba z duszą i ciałem to obietnica dotycząca każdego wierzącego. Kiedy Maryja rodziła się i umierała, świat żył innymi sprawami. Nie zaproszono na te ciche uroczystości żadnych ważnych gości. Na celebrytkę się nie nadawała, bo czym ten świat miała ująć? Pomiędzy ukrytą chwałą Jej Niepokalanego Poczęcia, o którym Joachim i Anna nie mieli zielonego pojęcia, a blaskiem jej przejścia do Syna, rozegrało się dość szare życie izraelskiej dziewczyny: dojrzewanie, potem codzienna troska o dom i rodzinę, łzy radości, tęsknoty i bólu, pielgrzymka wiary.
Uroczystość Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny przypomina, że nie możemy rzeczywistości nieba odkładać na później, bo niebo to czas i miejsce naszego spotkania i bycia z Bogiem. I pomimo zniszczalności, ludzkie ciało jest przeniknięte duchem, jest naczyniem przechowującym skarby, jest świątynią Ducha Świętego, a na tamtym świecie wejdzie w całej pełni do świątyni, którą jest sam Bóg. Maryja już tam dotarła. My do niej dołączymy. Taką mamy nadzieję…
W wigilię uroczystości Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny, na cmentarzu przy ul. Lubelskiej, sprawowana była Msza św. w intencji wszystkich zmarłych tam spoczywających. W modlitwie różańcowej, która poprzedziła Eucharystię, modliliśmy się za nich i polecaliśmy ich miłosiernemu Bogu.
Bardzo dziękujemy wszystkim, którzy przyczynili się do tak wspaniałego obchodu naszego odpustu: służbie liturgicznej, kapłanom za obecność i czas spędzony w konfesjonałach, siostrze Barbarze za przepiękne dekoracje kościoła. Dziękujemy za obecność wszystkim Gościom, którzy skorzystali z zaproszenia, by wspólnie z nami świętować… i „wszystkim za wszystko” - bo nie sposób podziękować wszystkim, którzy dołożyli swoją „cegiełkę” do tak pięknego świętowania.
Autor: Ewa M.
21.08.2014 11:58