Święto Bożej obecności
W naszej parafii Uroczystość Bożego Ciała rozpoczęła się Mszą św. o godz. 10:00 sprawowaną przez ks. prałata Józefa Flisa. Po niej wyszliśmy na ulice naszego miasta, by w procesji oddać cześć Chrystusowi obecnemu w Eucharystii. Podążając za kapłanem niosącym Chrystusa w Najświętszym Sakramencie, zatrzymywaliśmy się przy czterech pięknie udekorowanych ołtarzach, by słuchać fragmentów Ewangelii o Chrystusie Prawdziwym i Wiecznym Kapłanie. Przypomniały nam one, że Eucharystia jest ofiarą, pokarmem duszy, zadatkiem życia wiecznego i sakramentem jedności Kościoła. Przyklękając na płatkach kwiatów rozsypanych przez ubrane na biało dziewczynki, przyznawaliśmy się do żywego Kościoła, pielgrzymującego Ludu Bożego, który jest widocznym znakiem obecności Boga pośród nas.
Uroczyste świętowanie Bożego Ciała ma swój początek w widzeniach św. Juliany z Liege. Przyczynił się też do tego cud, który miał miejsce w Bolsenie niedaleko Orvieto - podczas mszy świętej, którą sprawował ksiądz wątpiący w realną obecność Chrystusa w Eucharystii, uniesiona przez niego hostia zaczęła krwawić, co przekonało niedowiarka księdza i wielu innych.
Dlaczego wychodzimy z Jezusem na ulice? Dlaczego Jezus wychodzi na ulice? Dlaczego jesteśmy przez Niego prowadzeni? Nie jest to tylko prośba o pobłogosławienie ulic i domów, ale procesja ta ma głęboki sens duchowy. Jezus idzie do miasta. Możemy zadać Mu pytanie, które według legendy postawił św. Piotr – Quo vadis, Domine? Pod Bożym niebem, po traktach ziemi, ciągnie się święta procesja, w której Jezus wychodzi na ulice, aby jeszcze raz dać świadectwo o miłości Ojca, miłości do końca.
Uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa to okazja dla każdego z nas do wyrażenia wdzięczności Chrystusowi za Jego stałą obecność wśród nas w Eucharystii. Ktoś powiedział, że gdyby Jezus chciał, aby Go jedynie adorować w Eucharystii, to uczyniłby ją ze złota. Tymczasem Bóg daje się nam pod postaciami chleba i wina, bo przede wszystkim chce być naszą Drogą, naszym Pokarmem i naszym Życiem.
Autor: Ewa M.
19.06.2014 16:59