W Słowie Bożym szukaliśmy życia
Obchodzony po raz piąty w dniach 14 – 20 kwietnia 2013 r. Tydzień Biblijny, był doskonałą okazją, aby w naszych sercach odnowić przymierze z Bogiem. Każdego dnia, o godz. 17:45 w kościele WNMP i o godz. 16:45 w kościele bł. Jana Pawła II, mieliśmy okazję słuchać Słowa Bożego czytanego przez naszych lektorów, siostry zakonne i osoby świeckie, na co dzień zaangażowane w życie Kościoła. Te 15 minut to był czas, by otworzyć się na działanie Pana i poczuć, że Słowo Boże jest dla nas światłem życia.
Słuchając Ewangelii wg św. Łukasza karmiliśmy się samym Chrystusem. Było to jak przyjmowanie Jego Ciała podczas Eucharystii, gdy są zastawione dwa stoły: stół Słowa i stół Ciała i Krwi Pańskiej. Słuchając Słowa Bożego spotykaliśmy się z Bogiem, który objawiał nam Siebie. Każdego dnia, z każdym kolejnym fragmentem Ewangelii, Bóg zostawiał część Siebie w nas, a my siebie w Nim. W te dni, Słowo Boże przychodziło do nas we wspólnocie wierzących i możemy mieć tylko nadzieję, że choć trochę nas przemieniło i ukształtowało. To wspólnotowe spotkanie z Bogiem, który przychodził do nas pod postacią Słowa, niech zaowocuje również osobistym spotkaniem z Biblią. V Tydzień Biblijny był zaproszeniem do gotowości spotkania, przyjęcia, uwielbienia, słuchania Słowa nie tylko intelektem, ale i sercem. Może owocem tych dni będzie zwyczaj codziennego rozważania słów Pisma Świętego.
Biblia jest jak tabernakulum, w którym przechowuje się żywego Chrystusa, adoruje się Go i uwielbia. Otoczmy szacunkiem tę Księgę, umieśćmy ją w centralnym miejscu swojego domu i cieszmy się obecnością Jezusa przy nas.
Żywe jest Słowo Boże, skuteczne i ostrzejsze niż miecz obosieczny, przenikające aż do rozdzielenia duszy i ducha, stawów i szpiku, zdolne osądzić pragnienia i myśli serca. Nie ma stworzenia, które byłoby przed Nim niewidzialne. Przeciwnie: wszystko odkryte i odsłonięte jest przed oczami Tego, któremu musimy zdać rachunek. (Hbr 4,12-13)
Doświadczmy osobiście prawdziwości tych słów i odczujmy pragnienie, żeby i samemu zajrzeć do czytanej w kościele Księgi Pisma Świętego. Ilekroć weźmiemy ją do ręki, ilekroć będziemy słuchali jak inni czytają, tylekroć Pan będzie mówił do nas. Miejmy więc serce czuwające, wyczekujące w miłości. Jak Oblubienica stęskniona za głosem Oblubieńca. Otwórzmy swoje serce na Słowo Boże.
Ewa M.
20.04.2013 22:38