Niedziela Zmartwychwstania
Po oczekiwaniu Wielkiego Czwartku, bólu Wielkiego Piątku i ciszy Wielkiej Soboty, po trzech dniach dotykania wielkich tajemnic i przeżywania wydarzeń, które stanowią fundament naszej wiary, dziś wczesnym rankiem stanęliśmy przed najważniejszą tajemnicą - Tajemnicą Zmartwychwstania i każdy z nas otrzymał wiadomość: Jezus żyje! Grób jest pusty! Przychodząc do kościoła, tak jak Maria Magdalena z dzisiejszej Ewangelii, zobaczyliśmy płótna i chustę oraz odsunięty kamień. Możemy i powinniśmy tak jak św. Jan - zobaczyć i uwierzyć…
Śpiewając radosne Alleluja, na wzór kobiet, które po doświadczeniu pustego grobu wczesnym rankiem po szabacie poszły ogłosić tę wieść uczniom i my wyszliśmy z kościoła by uczestniczyć w procesji rezurekcyjnej i ogłosić prawdę o Zmartwychwstaniu Chrystusa, która objawia nam miłość Boga do człowieka – miłość silniejszą niż śmierć. To była nasza manifestacja najważniejszej prawdy wiary w Tego, który umarł na krzyżu, który został pogrzebany, i który grób opuścił. Bez tego wydarzenia daremna byłaby nasza wiara, daremny byłby nasz trud.
Jakże często świat wykrzywia nam spojrzenie na Boga i Kościół. Świat proponuje nam rozrywkę i przyjemność, ale te święta są tak niemedialne. Mówią o cierpieniu, krzyżu, śmierci i życiu. Zmartwychwstanie Chrystusa to realna zapowiedź tego, co nas czeka. To powinno rzutować na całe nasze życie, na nasze ludzkie wybory, na naszą hierarchię wartości. Wielkanoc przypomina nam prawdę o tym, że Bóg stoi po stronie życia. Śmierć i zmartwychwstanie Chrystusa są przypomnieniem o wiecznych wymiarach człowieka. W te święta wielkanocne, otrzymujemy od Chrystusa zmartwychwstałego najpiękniejszy prezent, a jest nim życie wieczne. I od nas tylko zależy, czy zechcemy przyjąć ten dar od Boga. Pusty grób to znak zwycięstwa dobra nad złem, życia nad śmiercią. Pusty grób to zwycięstwo miłości. Maria Magdalena, ta która przeszła ze śmierci do życia, może dziś głosić: Pana nie ma w grobie! Grób, który miał być kresem, staje się początkiem. Wiara wielkanocna, to wiara w drodze. Otrzyjcie już łzy płaczący. Bóg nie umarł, Jezus żyje. Czas na radość! – tak dziś w rezurekcyjnej homilii mówił ks. prałat Józef Flis.
Dzisiejszy poranek wielkanocny rodzi w każdym z nas radość na myśl o tryumfie Chrystusa nad śmiercią, pełne pokoju poczucie wdzięczności Bogu za Jego dobroć i Jego wielką miłość do nas. Wieść o Zmartwychwstaniu Pana rozjaśnia wszystkie mroczne zakamarki naszego życia, tak jak świeca paschalna rozświetliła ciemny kościół w noc Zmartwychwstania. Wigilia Paschalna, którą wczoraj celebrowaliśmy, była kluczem do zrozumienia wszystkiego, co się działo, co się dzieje i co będzie się działo. Zmartwychwstanie Jezusa jest wydarzeniem, które odmienia człowieka i świat. Nie ma takich słów, które potrafiłyby oddać w pełni znaczenie tego wydarzenia. Wszystkie są zbyt małe, aby je objąć.
Niech te Święta Wielkanocne przymnożą nam wiary o wiele większej niż ta, jaką miał święty Tomasz. Niech nadzieja, która zawieść nie może, czyni nasze dni jasne i piękne. A nasza miłość będzie podobna do tej, jaką miał św. Piotr, gdy wyznawał Zmartwychwstałemu: Ty wiesz Panie, że Cię kocham…
Ewa M.
Zapraszamy do naszej GALERII
31.03.2013 14:46