Wielka Sobota – Liturgia Wigilii Paschalnej
Wielka Sobota - trzeci dzień Triduum Paschalnego. Dzień wielkiego milczenia. Panowała cisza żałoby. Trwaliśmy w niej na modlitwie i adoracji w obecności Chrystusa w Najświętszym Sakramencie. Milczenie Kościoła przypominało nam, że Jezus był w grobie. Gdy ten dzień powoli dobiegał końca, znów przyszliśmy do kościoła, by świętować radość zmartwychwstania – radość Paschy, czyli przejście Chrystusa ze śmierci do życia. Przypomniała nam o tym bardzo bogata w symbole Wielkosobotnia Liturgia oraz teksty słowa Bożego.
Na początku wielkosobotniej celebracji Wigilii Paschalnej ciemność ustąpiła miejsca światłu. Na zewnątrz kościoła kapłan poświęcił ogień, od którego zapalił Paschał - woskową świecę, która symbolizuje zmartwychwstałego Chrystusa. Wniesiony do świątyni Paschał – światło Boga, rozświetlił pogrążony w całkowitym mroku kościół. Od Paschału zapaliliśmy nasze świece, by za chwilę przekazać płonący ogień stojącym obok nas naszym braciom i siostrom. Niezwykle wymowny był widok rozszerzającej się jasności, która wypełniła całą świątynię. W geście tym przyjęliśmy światło Jezusa Chrystusa, by już nie trwać w ciemności, ale by być światłem Chrystusa i światłem świata.
Gdy kościół ponownie zajaśniał blaskiem światła, usłyszeliśmy wyśpiewany przez kapłana Exsultet – jedną z najpiękniejszych modlitw Kościoła będącą uwielbieniem paschału symbolizującego Chrystusa i podkreślającą ciągłość historii naszego zbawienia, zaczynającą się od słów: „Weselcie się już zastępy Aniołów w niebie! Weselcie się słudzy Boga! Niech zabrzmią dzwony głoszące zbawienie, gdy Król tak wielki odnosi zwycięstwo!"
W rozbudowanej liturgii słowa przypomnieliśmy sobie scenariusz Bożego planu zbawienia, który wypełnił się w Zmartwychwstaniu Chrystusa. Tej nocy, po blisko pięćdziesięciu dniach ponownie zabrzmiał uroczysty śpiew „Alleluja”.
Po liturgii słowa uczestniczyliśmy w liturgii chrzcielnej, na którą złożyły się Litania do Wszystkich Świętych, błogosławieństwo wody chrzcielnej oraz odnowienie przyrzeczeń chrzcielnych. Była to okazja, by przypomnieć sobie, że chrzest jest bramą, sakramentem, w którym zostaliśmy zanurzeni w śmierć i zmartwychwstaniu Chrystusa. W chwili chrztu rodzice w naszym imieniu wyrzekli się zła i złożyli wyznanie wiary. Podczas dzisiejszego wieczoru był czas, aby do tych przyrzeczeń wrócić i je odnowić w głębokiej wierze, nadziei i miłości. Zostaliśmy też pokropieni w imię Chrystusa wodą życia i wezwani, by tę wodę życia rozlewać na innych.
Kulminacyjnym momentem wieczoru była liturgia eucharystyczna. Posililiśmy się Bożym Pokarmem, który ma nas umacniać w naszej ziemskiej wędrówce do domu Ojca i utwierdziliśmy się w wierze, że skoro Chrystus zmartwychwstał, to i my, karmiąc się w tym życiu Jego uwielbionym Ciałem, również kiedyś zmartwychwstaniemy.
Niech światło Paschału, które w sobotnią noc opromieniło wnętrze naszej świątyni, wypełnia też nasze serca i nasze życie. Pan zmartwychwstał! Nad pogrążonym w mroku światem zabłysło słońce i spełniła się najgłębsza nadzieja ludzkości. Zanurzmy się w wielkiej radości nieba i ziemi i świętujmy zmartwychwstanie Chrystusa.
Ewa M.
31.03.2013 00:57