Ministrant, który pachnie Bożym chlebem
Po słowach serdecznego powitania, które skierował do nich ks. prałat dr Eugeniusz Derdziuk, kustosz i proboszcz krasnobrodzkiego sanktuarium, ministranci mieli okazję wysłuchać koncertu w wykonaniu kleryków naszego seminarium diecezjalnego, posłuchać świadectw mówiących o powołaniu oraz obejrzeć film o Wyższym Seminarium Duchownym.
O godz. 12:00 wokół ołtarza zgromadzili się licznie ich duszpasterze i księża opiekujący się grupami ministranckimi w parafiach, by wspólnie z Pasterzem naszej diecezji ks. bp. Marianem Rojkiem, odprawić uroczystą Eucharystię. Wiodącym tematem, któremu ksiądz biskup poświęcił swoją homilię skierowaną do ministrantów był chleb. Ten najzwyklejszy, codzienny, spożywany jako posiłek. I ten chleb święty, w postaci hostii i komunikantów przynoszonych i podawanych kapłanowi przy ołtarzu właśnie przez ministrantów, który w każdej Eucharystii staje się Ciałem Jezusa Chrystusa. Ksiądz biskup rozpoczynając homilię, zachęcał młodych chłopców by podawali swoje ulubione potrawy i zauważył, że ten codzienny chleb znajduje się może nie na pierwszym miejscu, ale zawsze jest jednak na ważnych pozycjach i nigdy się nam nie przeje.
Chcąc pokazać jakie znaczenie w Piśmie Św. ma chleb i dzielenie się nim, ks. biskup posłużył się przy tym doskonałym przykładem z Ewangelii. Mówiąc do ministrantów o cudzie rozmnożenia chleba powiedział: Na czym polegał cud? Ten cud polegał na tym, że ten mały chłopiec odważył się zaproponować tę odrobinę chleba. I dlatego trzeba go podziwiać, że miał taką odwagę. Od niego mogą dorośli czegoś ważnego się nauczyć, że gdy wszyscy są gotowi dać to, co posiadają, to wtedy może z tego powstać coś wspaniałego. Zauważyli, że dzieje się cud, gdy człowiek jest gotowy dzielić się z innymi, tym co posiada. Jeśli będziemy zatrzymywać tylko dla siebie to co mamy, jeśli nie będziemy się dzielić tym z innymi, nie będzie cudu. Wy także musicie być gotowi by dawać samego siebie. I to jest wyzwanie dla każdego ministranta - by pożyczyć, udostępnić coś, co jest moje., co jest dla mnie bardzo cenne.
Kończąc swoją homilię powiedział: Wracajcie dzisiaj z tej waszej pielgrzymki umocnieni i ubogaceni tym, że każdy z was ma takie pięć chlebów, ma talenty, możliwości, zdolności, którymi może podzielić się z drugim człowiekiem. Tym, który nie ma, który jest głodny, który potrzebuje. Nie bójcie się. Pan Jezus dokona takiego samego cudu. Nie bójcie się, że wam zabraknie. Bo otrzymacie o wiele więcej. Miejcie tylko odwagę tego biblijnego młodzieńca, który nie zawahał się zaproponować Jezusowi te swoje skromne pięć chlebów i dwie ryby, które ze sobą przyniósł by nasycić swój własny głód.
Pielgrzymka Liturgicznej Służby Ołtarza do Krasnobrodu to szczególne wspólne świętowanie. To doświadczanie mocy jedności i wiary, by jej płomień zanieść wszędzie tam, gdzie wrócą. To ponowne uświadomienie sobie radości bycia ministrantem i lektorem. Spotkanie to miało także uświadomić jego uczestnikom, że nie są sami, że wokół jest wielu chłopców im podobnych, którzy na co dzień służą przy ołtarzu.
Ministranci przybyli do Krasnobrodu by zgłębiać sens i odkryć nowe horyzonty swojej służby. Wierzę, że towarzyszyła im świadomość, że bycie ministrantem to nie tylko zaszczyt i wyróżnienie, ale i odpowiedzialność oraz obowiązek dawania świadectwa na co dzień. Prawdziwym ministrantem jest dopiero ten, kto nie ogranicza swojej służby do chwil spędzonych przy ołtarzu, lecz kontynuuje ją także poza świątynią.
Więcej zdjęć w naszej galerii. Zapraszamy
Autor: Ewa M.
15.09.2012 22:25