Pokazała drogę do nieba
W homilii ks. biskup zaznaczył, że jest to szczególne wydarzenie dla całego Kościoła i dla naszej wspólnoty parafialnej świętującej swoje imieniny: Ona jest nie tylko Matką Bożą, Ona jest także Matką Kościoła, Ona jest Matką wszystkich ludzi, Ona jest również moją i twoją Matką, siostro i bracie, i jako taka jest obrazem i wzorem naszego zbawienia. Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny wyraża w sposób bardzo uroczysty prawdę naszej wiary o zmartwychwstałym Chrystusie, Synu Boga i Synu Dziewicy Maryi. I dlatego to dzisiejsze świętowanie Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny jest naszym wyznaniem wiary w Jezusa Chrystusa. Polecamy siebie, wszystkie osoby i sprawy jakie zostały nam powierzone, abyśmy tutaj te sprawy w dzień odpustu, Maryi Matce słuchającej, do Jej ucha wyszeptali.
Biskup Marian Rojek podkreślał także, że od Maryi powinniśmy uczyć się niesienia Chrystusa do innych ludzi oraz jesteśmy zobowiązani naszemu światu wciąż przypominać, że nie ma dla człowieka wiecznego szczęścia poza Chrystusem.
Gdy będziemy dojrzewać i wzrastać w zawierzeniu do Boga i Maryi, staniemy się silniejsi w naszym codziennym życiu. Trudno nas będzie zniechęcić i zrazić do tego, co jest dobre, piękne i szlachetne. To piękna lekcja miłości, której uczy nas Maryja – Ta, która do końca zawierzyła Bogu – mówił ks. biskup.
Uroczystość Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny jest świętem naszej nadziei, której spełnienie widzimy w Matce Chrystusa. To jest świętowanie dodające nam odwagi, że już tutaj na ziemi to zwycięstwo Bożego Syna nad śmiercią, także zostanie nam podarowane. Wiara w Chrystusa Zmartwychwstałego, zawierzenie Bogu i ludzka nadzieja, oto trzy prawdy, które są podstawą radości w dzień waszego parafialnego odpustu - tymi słowami ks. biskup Marian Rojek zakończył swoją odpustową homilię.
Na zakończenie Mszy św. poświęcone zostały zioła, kwiaty, kłosy zbóż i owoce. Takie święcone bukiety mają szczególną moc: zanosi się je do domów i zasusza, by chroniły przed chorobami i przynosiły błogosławieństwo.
Wniebowzięcie Maryi to znak łaski, która towarzyszy każdemu z nas. Bo wzięcie do nieba z duszą i ciałem to obietnica dotycząca każdego wierzącego. Kiedy Maryja rodziła się i "umierała", świat żył zupełnie innymi sprawami. Na te ciche uroczystości nie zaproszono żadnych królów czy cesarzy. Na celebrytkę się nie nadawała, bo czymże ten świat miała ująć? Pomiędzy ukrytą chwałą Niepokalanego Poczęcia, o którym Joachim i Anna nie mieli zielonego pojęcia, a blaskiem Jej przejścia do Syna, rozegrało się bardzo szare życie izraelskiej dziewczyny: dzieciństwo, dojrzewanie, potem codzienna troska o dom i rodzinę, łzy radości, tęsknoty i bólu, pielgrzymka wiary.
Uroczystość Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny przypomina nam o jeszcze jednej prawdzie - że ludzkie ciało, pomimo swojej kruchości i zniszczalności, jest przeniknięte duchem, jest naczyniem przechowującym skarby, jest świątynią Ducha Świętego, a na tamtym świecie wejdzie w całej pełni do świątyni, którą jest sam Bóg. Maryja już tam dotarła. My do niej dołączymy. Taką mamy przynajmniej nadzieję…
Bardzo dziękujemy wszystkim, którzy przyczynili się do tak wspaniałego obchodu naszego odpustu: kapłanom za obecność i czas spędzony w konfesjonałach, siostrze Robercie za przepiękne dekoracje kościoła, osobom odpowiedzialnym za oprawę liturgiczną. Dziękujemy za obecność wszystkim Gościom, którzy skorzystali z zaproszenia, by wspólnie z nami świętować… i „wszystkim za wszystko” - bo nie sposób podziękować wszystkim, którzy dołożyli swoją „cegiełkę” do tak pięknego świętowania.
Autor: Ewa M.
16.08.2012 23:28